Wystawa w Galerii 4 ściany pt.”Konserwator przy pracy”

plakat_maly
Konserwator przy pracy – co to znaczy? Co znaczyło? Kiedy planowałam zostać konserwatorką pod koniec ubiegłego tysiąclecia widziałam siebie w białym kitlu w sterylnym prawie szpitalnym wnętrzu z lupą, skalpelem i pędzlem, potem zobaczyłam i doświadczyłam kurzu, zimna i brudu w trakcie skakania po rusztowaniu z wiadrami nie w białym kitlu tylko w czterech, albo i pięciu warstwach nawleczonych na cebulkę ciuchów z lumpeksu, bo temperatura w kościele nie przekraczała 4 stopni, a mały obłoczek ciepła wydobywający się z farelki nie sięgał wyżej niż stopy (W kuluarach można by snuć i bardziej niecenzuralne opowieści co też działo się na rusztowaniach, na które trzeba było wychodzić 15 min w jedną stronę) niestety dziś podstawowym narzędziem jest telefon … Ale nie to jest najważniejsze. Jak nie to — to co? Zawód konserwatora to niesamowita przygoda — to survival, to pokonywanie stanów granicznych, to nieustanne wymyślanie co czym czego jeszcze nigdy, i jak sobie poradzić w sytuacjach niemożliwych np. jak odsalać sklepienie przy pomocy wałka do tapet czy impregnować aerografem fryzjerskim. Pewne sytuacje już przeszły do historii i dlatego prezentujemy dziś np. rusztowania drewniane, żeby przypomnieć, że na takich kiedyś się pracowało. Pokazujemy takie zabawne przygody jak pozowanie do rekonstrukcji śpiących w Ogrójcu apostołów, czy śpiącą, sic! na ciepłym po dublażu obrazie, konserwatorkę, albo policjantów zaangażowanych do pomocy w taszczeniu obrazu dużego formatu, konserwatorów w „duposporkach” wiszących pod kościelnym sklepieniem na linie, albo jeżdżących po nawie podnośnikiem. Wiele z tych sytuacji w świetle dzisiejszych przepisów.
byłoby już niemożliwych. Powierzyło nam swoje fotografie wiele pokoleń konserwatorów – prezentujemy fotografie od lat 50-tych XX wieku do 2017 roku, ale jak popatrzymy to okazuje się, że niewiele się zmieniło. Dalej „nóż szewski” to jedno z najpopularniejszych narzędzi, dalej podobnie zdarza się nam występować w maskach jak na froncie po ataku chemicznym, dalej pracujemy nocą przy halogenach, bo dnia brakło…  Może pomożemy zrozumieć lub odkryć co jest magicznego w tym zawodzie? Odchylamy rąbka wspomnień, żeby się wspólnie pośmiać, i żeby zachęcić kolejnych kolegów oraz koleżanki do podzielenia się dokumentacją, i żeby nasz konserwatorski pamiętnik bawił i uczył.
26240710_1433339986774310_9114341966799859319_o 26677877_1433340153440960_5253689604549808896_o 26678089_1433340193440956_1357010408230771841_o 26678100_1433339836774325_6282043562889217544_o 26678361_1433339946774314_8836218361486631024_o 26678379_1433340166774292_7403671484019431575_o 26678421_1433339813440994_8907329626395123599_o 26685401_1433340003440975_1947528633535896322_o 26685527_1433339743441001_150542962561820312_o 26685647_1433339560107686_7157741835603793550_o 26756649_1433339656774343_2415367676528496524_o 26756876_1433339893440986_2970869630887813302_o 26757946_1433340223440953_8024538381618223672_o 26758137_1433340120107630_1272413305255567291_o 26758727_1433340086774300_4560661555974591820_o 26841442_1433339556774353_805641623097413084_o 26850133_1433340046774304_544479463450166018_o 26850597_1433339790107663_4408241385353855139_o 26910422_1433339713441004_9172553787815605842_o 26962033_1433339926774316_5023010031470419713_o