Dyrektor Ośrodka Kultury w Zatorze
oraz
Dziekan Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki
Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie im. J. Matejki
ma zaszczyt zaprosić na uroczyste otwarcie wystawy:
Zator 2009
Wystawa poplenerowa
Studentów IV roku Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki
Wernisaż 20 listopada 2009 r. (piątek) o godz. 18.00
Wystawa czynna w dniach: od 21.11.2009 r. do 31.12.2009 r.
Ośrodek Kultury w Zatorze
Rynek 2
32-640 ZATOR
Wyjazd na plener jest czasem w twórczości każdego malarza szczególnym. Odczucia i wyobraźnia artysty pozostają wtedy pod ciągłym wpływem danej okolicy — przyroda i wytwory kultury dostarczają tam ciągle różnorodnych bodźców. Jest wiele możliwych reakcji na nowe miejsce — jedni według zasad sztuki malarskiej przenoszą na podobrazie fragment krajobrazu, podczas gdy dla innych, otoczenie staje się powodem do rozważań oderwanych od przedstawiania.
Zator to malownicze miasteczko, a jego okolica posiada topografię szczególną. Horyzont mogą tutaj zamykać pagórki w „kameralny” wąwóz, bądź olbrzymia płaszczyzna stawu otwiera go w rozległą, horyzontalną przestrzeń. Ta rozpiętość charakteru natury jest dla malarza inspirująca. Właśnie to miejsce stanowi tradycyjny już punkt w harmonogramie pracy twórczej studentów czwartego roku naszego wydziału.
Studenci podczas pleneru uczestniczą w całej złożoności procesu twórczego, zatorszczyznę interpretując w języku plastycznym. Powstają różnorodne prace będące wynikiem zmagania się autora z samym patrzeniem, a także z rzemiosłem, na które składa się następstwo decyzji: wybór wymiarów i proporcji podobrazia, kompozycja, tonacja, gama, środki wyrazu i wiele, wiele innych kroków.
Zatorski plener tradycyjnie przypada na październik. Jesienny pejzaż sprzyja malarzowi. Łaskawa jesień, tam gdzie ją dobrze podpatrywać, niejako sama siebie interpretuje, biorąc kolory prosto z palety wyciśniętych farb. To nasycenie barw zdaje się przebijać poprzez wszelkie kaprysy jesieni, jednym z nich może być niespodziewanie padający śnieg…
Wystawa prezentuje oglądającym plenerowe prace Studentów. Przywilejem widza jest patrzenie, wartościowanie lub tylko przechodzenie z sali do sali. W każdym obrazie czy płaskorzeźbie można tropić inny wątek, są płótna, które potwierdzają własne „pismo” autora, są i prace otwierające nowe aspekty w czyjejś twórczości…
Przywilejem narratora jest to, że trochę więcej wie i mówiąc baśniowo „I ja tam byłem…” wszystkim wystawę polecam.
Szymon Wojtanowski