Wernisaż wystawy odbył się 9 grudnia 2022 w galerii ROK w Zatorze, prezentacja prac potrwa do końca stycznia 2023. Wystawa podsumowuje październikowy plener malarski, w którym udział wzięły studentki Wydziału KiRDS oraz instytutu Malarstwa i Edukacji Artystycznej Wydziału Sztuki UP w Krakowie. Obok dyrektorki ROK w Zatorze Elżbiety Mostowik, na otwarcie przybył burmistrz Zatora Mariusz Makuch. ASP w Krakowie reprezentowały: Kinga Brückman de Renstrom, Aleksandra Marcisz, Magdalena Szydłowska, Iga Kotulska, Anna Dereszowska i Sara Cichoń. Opiekunem merytorycznym wyjazdu był prof. dr hab. Łukasza Konieczko, w opiece uczestniczyli również dr Jacek Pasieczny (UP) oraz dr Szymon Wojtanowski.
Autorem fotografii z wernisażu jest Jacek Pasternak (ROK w Zator).
Malowanie pejzażu w pejzażu
Wszyscy jesteśmy obserwatorami i konsumentami przemian cywilizacyjnych, jedne ułatwiają nam życie inne je komplikują, niektóre otwierają przed nami nowe, wspaniałe możliwości inne, nieuchronnie prowadzą do groźnych dla naszej przyszłości procesów. Coraz trudniej odróżnić co jest wyborem, a co przymusem. Żyjemy w betonowych szufladach — czasem całkiem miłych i wygodnych, korzystamy z niezrozumiałych dla nas technologii, które pięćdziesiąt lat temu były spotykane jedynie w filmach fantastycznych, naszym podstawowym „oknem na świat” stał się mały lub wielki ekran dzięki któremu możemy bezpiecznie podróżować po świecie, spotykać ludzi oraz zdobywać wiedzę i doświadczenia, a zwierzęta i dziką przyrodę najczęściej oglądamy w filmach Davida Attenborough — takie czasy?
Pejzaż beż śladów ludzkiej aktywności stał się rzadkością i luksusem — cóż, zrobiliśmy wiele żeby tak właśnie się stało, zamiast współistnieć z naturą wolimy za wszelką ceną ją sobie podporządkować. Czy straciliśmy szacunek dla środowiska, które nas stworzyło? Czy nosimy w sobie jeszcze potrzebę kontaktu z naturą? W końcu, czy stać nas na zachwyt nad pięknem i wielkością przyrody, która nas otacza?
Obejrzałem niedawno ostatni film Juliana Schnable „Van Gogh — u bram wieczności”, z ujmującą rolą Willema Dafoe. Każdy malarz z pewnością zna malarstwo artysty, którego twórczość i życie od lat przyciągają uwagę. Wiadomo, że bezpośrednie doznanie pejzażu było dla niego niezbywalną wartością, światło, kolor, przestrzeń były dla niego oczywistą częścią inspiracji, trudnym do zastąpienia poczuciem kontaktu z magią i potęgą natury. Nie jest łatwo oddać w filmie takie emocje nie popadając w tanią egzaltację, od uniesienia do afektacji krótka droga, tym razem w moim przekonaniu udało się stworzyć wiarygodny i przejmujący obraz, który może być korzystnym punktem odniesienia dla treści tego skromnego tekstu i sytuacji, która go sprowokowała.
Tradycyjnie na granicy kończącego się lata i nieuchronnie nadchodzącej jesieni studentki i studenci dwóch krakowskich uczelni: Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki oraz Instytutu Malarstwa i Edukacji Artystycznej Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej przyjeżdżają do Zatora na kilkudniowy plener malarski wpisując się tym samym w długą tradycję malarstwa pejzażowego, a warto nadmienić, że nasze studentki i studenci od lat wciąż malują pejzaże w pejzażu i choć trzeba przyznać, że nowoczesne „ułatwiacze” niestety zmąciły ten obraz i pewnie trzeba się będzie pogodzić z tym stanem rzeczy, to jednak ta tradycyjna postawa wciąż jest obecna — choć już nie jedyna. Pocieszamy się jednak tym, że sam bezpośredni dostęp do pejzażowych motywów, oderwanie od codzienności i możliwość systematycznej, codziennej pracy artystycznej jest wciąż ważną i atrakcyjną praktyką. Dzisiaj osoby, które odwiedzą Galerię „Szklaną” Regionalnego Ośrodka Kultury będą mogły zobaczyć plon naszego pobytu, część obrazów zasili zatorską kolekcję, pozostałe rozproszą się po świecie, wszystkie staną się jedynym i szczególnym zapisem chwili i miejsca.
Łukasz Konieczko