Wystawa Nadii Wywiórskiej

Dziekan Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki
Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie
dr hab. Marta Lempart-Geratowska,
oraz Galeria 4 ŚCIANY zapraszają na otwarcie wystawy

Nadia Wywiórska

malarstwo

Autorka nagrodzona indywidualną wystawą w Galerii „4 Ściany”
za szczególne osiągnięcia z przedmiotów artystycznych  w roku akademickim 2014/15 (z malarstwa)
Wernisaż 14 marca 2016 r. (poniedziałek) o godz. 19.00
Wystawa czynna w dniach: od 15.03.2016 r. do 13.04.2016 r.
Od poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 do 20.00
4 ŚCIANY, Galeria Wydziału KiRDS, Akademia Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie
Adres: 30-052 Kraków, ul. Lea 29
E-mail: galeria.wkirds@asp.krakow.pl
Na stronie znajdują się również materiały archiwalne dokumentujące
działalność Galerii, zapraszamy.
NADIA WYWIÓRSKA – urodzona w 1987 r. w Rzeszowie. Absolwentka historii sztuki UPJPII w Krakowie. Od 2013 r. jest studentką Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie, malarstwa uczy się w pracowni prof. Łukasza Konieczki. Laureatka Głównej Nagrody Dziekana I Wydziałowego Konkursu na Dzieło Plastyczne dla Studentów WKiRDS ASP w Krakowie „Przemiany 2015”, udział w wystawie pokonkursowej „Przejście 2013” oraz wystawach poplenerowych „Harenda 2013” i „Zator 2015”.
Malarstwo Nadii Wywiórskiej
Całe zdania nie przyjdą mi do głowy. Przynajmniej nie na początku. To akurat jest pewne. Pozostaje przeszukiwać szeregi słów i wypatrywać, które z nich w towarzystwie obrazów Nadii Wywiórskiej błyśnie. Jakie słowo wykaże czułość.
Melancholia – melancholijne; z rezerwą, z dystansem; być pomiędzy; odsunąć się dwa kroki do tyłu, nie stać w świetle sceny. Wahać się? Powściągliwe – powściągliwość. Nostalgiczne – nostalgiczność…
Wybieram melancholijność, nostalgiczność i powściągliwość.
Z wskazania na melancholię wytłumaczę się krótko i w pewien sposób łatwo. Autorka ma nieco melancholijny głos, czy mówi w melancholijny sposób. Jeśli głos jest nam przyrodzony, to sposób, czy klimat w którym malujemy, także.
Nostalgiczność. Przedstawienia przedmiotów są nieco zatarte, nieostre. Może wspomina Nadia niedaleką przeszłość? Bywa, że pozują jej przedmioty podręczne. Może dlatego są takie nieostre, że zaplątały się w przestrzeń wizerunku mimowolnie, podczas gdy same pochodzą z przestrzeni działania. Są narzędziami. Często właśnie to, co zrobione przed chwilą w pamięci zaciera się najszybciej. Stąd pochodzi ta  nostalgia.
Powściągliwość.
O postawie postmodernistycznej myślę jak o postawie człowieka, który kocha jakąś nader wykształconą kobietę i wie, że nie może powiedzieć jej „kocham cię rozpaczliwie”, ponieważ wie, że ona wie (i że ona wie, ,że on wie), iż te słowa napisała już Liala. Jest jednak rozwiązanie. Może powiedzieć: „Jak powiedziałaby Liala, kocham cię rozpaczliwie”. W tym miejscu uniknąwszy fałszywej niewinności, oznajmiwszy jasno, że nie można już mówić w sposób niewinny, powiedziałby jednak ukochanej to, co chciał jej powiedzieć: że ją kocha, ale że ją kocha w epoce utraconej niewinności.[i]
Chociaż to pewnie południowa natura kazała sławnemu pisarzowi przytoczyć akurat przykład o wyznawaniu miłości, to opinia jest prawdziwa także w innych wypadkach. Powiedziałbym, że na polu sztuk plastycznych jest bardzo wyraźna. Według rady Umberto Eco do przeszłości, jej nadmiaru, trzeba podchodzić ironicznie i bez złudzeń[ii]. Przypuszczam, że Nadia Wywiórska, podobnie nam wszystkim, owy onieśmielający balast czuje. Jednak rozstrzygnęła inaczej. Według mnie po prostu zamieniła ironię na powściągliwość. Właśnie powściągliwość wytwarza na jej obrazach ten pewien dystans w relacji przedmiot – jego wizerunek, a potem pomiędzy patrzącym i obrazem.
Jeśli przedmiot na obrazie nie jest odbiciem, to jest własnym echem. Czy echom jest do twarzy z przymiotnikami nostalgiczne i melancholijne? Pewnie tak. Przecież przedmioty mogą dzisiaj przeglądać się w fotografii, a obrazy czekają właśnie na ich echa. Trzeba by posłuchać w ciszy.


[i]               Umberto Eco, Dopiski na marginesie Imienia róży (w) Imię róży, PIW, Warszawa 1991, ISBN 83-06-01562-2, str. 618. Dodam, że owa Liala, jak powiedział Michał Rusinek, jest autorką powieści popularnych.
[ii]              Tamże.
3 2 1