Wystawa poplenerowa w Zatorze

Burmistrz Zatora oraz Regionalny Ośrodek Kultury w Zatorze

zapraszają na wernisaż poplenerowej wystawy prac studentów 

Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

Jesień w Dolinie Karpia

 

[geogis_old_gallery album=”zator2013plakat”]

Zdjęcia z wernisażu wystawy:

http://www.okzator.iap.pl/asp2013/

 

 

A jednak…

Współczesność oferuje nam niezwykłe bogactwo „obrazów”. W pewnym sensie jesteśmy osaczeni obrazami. Komunikacja wizualna stała się naczelnym filarem reklamy, znak chętnie wypiera słowo.
 A Internet? To już prawdziwa furia obrazów, w dodatku często „ożywionych”. Teraz obraz (ten malowany ludzką ręką), musi walczyć z potężnymi rywalami. Czasy, w których najgroźniejszym konkurentem był kolorowy drukowany kalendarz i reprodukcja wydarta z ilustrowanego czasopisma wydają się błogim beztroskim wspomnieniem. Walka nie toczy się już o kawałek ściany, sprawa jest zdecydowanie poważniejsza. Jak zawładnąć uwagą odbiorcy? Jak przebić się przez kolorowy, napastliwy szum. Kiedyś dostępność do sztuki limitował status społeczny i majątkowy, dzisiaj problemem jest sama „potrzeba” sztuki – piękna, estetycznego przeżycia, kontemplacji. A jednak… Wciąż powstają nowe obrazy.

Ilość często jest w konflikcie z jakością, a nasze czasy wynoszą na piedestał towar masowy, skalkulowany i spreparowany dla statystycznego, bezimiennego konsumenta. Sztuka, z sady, w tym procederze nie bierze udziału. Dlaczego? Bo jest dobrem luksusowym. Z oczywistych powodów tworzona jest przez elity (bo jedynie przez wybrańców) i do elit jest adresowana – bo tylko nieliczni pragną jej odbioru. W tej materii pewnie nic się nie zmieniło od wieków. Taka pociecha nie powinna jednak przesłaniać smutnej rzeczywistości, że „sztuki piękne” stają się niszą, do której coraz rzadziej się zagląda. A jednak… Jest taka Galeria na Placu Matejki…

Plenery studentów Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych mają już swoją wieloletnią historię. Zator serdecznie przyjmuje młodych artystów, a młodzi malarze i rzeźbiarze z zaangażowaniem korzystają z uroków zatorskiego pejzażu. Mam nadzieję, że współpraca przynosi obopólne korzyści. Tym razem również, powstały obrazy i płaskorzeźby
(i wspomnienia!). Korzystając z fenomenu artystycznej kreacji (dzieło zwykle żyje dłużej od swojego twórcy) staną się częścią zatorskiego świata. Dzisiaj wszystko wydaje się normalne, takie proste
i oczywiste. Może to tylko fragment studenckiej praktyki? Następny plener. Kolejna wystawa.
A jednak…

Obraz, rzeźba, rysunek – gdy uwolnią się spod troskliwej władzy autora, żyją swoim, własnym życiem, dostarczają emocji, przenoszę dalej, tę część energii, która kiedyś powołała ich do życia. A energia? Ponoć z niej wszystko bierze swój początek.

Łukasz Konieczko